Protokół z Komisji Rolnictwa z dnia 06-04-2005r

PROTOKÓŁ NR 3 / 2005

z posiedzenia

Komisji Rolnictwa, Budownictwa i Ochrony Środowiska

z dnia 06.04.2005 r.

W posiedzeniu udział wzięli członkowie komisji według załączonej listy obecności.

Ponadto w posiedzeniu uczestniczyli:

1.Krystyna Pamuła - Z-ca Burmistrza Kępic,

2.Eugeniusz Wiśniewski - Przewodniczący Rady Miejskiej,

Posiedzeniu przewodniczyła

Maria Derra

Przewodnicząca

Komisji Rolnictwa, Budownictwa i Ochrony Środowiska

Porządek posiedzenia:

1. Zajęcie stanowiska w sprawie zwalczania rośliny zielnej p.n. barszcz Sosnowskiego.

Ad. 1

P.Burmistrz: Rok temu wielu rolników zaczęło sygnalizować sprawę. Pan Lesisz walczy z tą rośliną, na jego polu nie ma już rozsiewających się buszów. Pan Gwoździak przygotował dokumentację łącznie z mapami wskazującymi siedliska rośliny. Nie wiemy kto będzie ją zwracać.

P.Derra: Należy wystąpić o uznanie rośliny jako obowiązkowej do zwalczania. W chwili obecnej nie ma zapisów zobowiązujących do takich działań.

P.Gwoździak: Jest to zarówno problem rolników jak i mieszkańców. Jest mało wiedzy o tej roślinie. Wiemy, że jest to roślina uprawna, która miała być uprawiana na paszę dla bydła. Poparzenie tą rośliną może doprowadzić nawet do zapaści. Nie można jej zwalczać z mocy ustawy - urzędowo. Można z nią walczyć przy pomocy randapu. Oprysk należałoby stosować kilka razy w okresie wegetacji. Generalnie znajduje się ona na gruntach ANR. Piecze nad nimi mają dzierżawcy. ANR powinna wyjaśnić czy w umowie jest zapis, że grunty tego rodzaju są chronione. Powinna także sama zwracać dzierżawcom uwagę na to, że powinni likwidować tą roślinę. Roślina ta rośnie także w pasie drogowym, rozprzestrzenia się także w lasach.

P.Michlewicz: Roślina ta rośnie tam gdzie jest wilgotno.

P.Gwoździak: Jeśli gmina będzie zwalczać ją na swoim terenie to będzie musiała zabezpieczyć pracownika. Ciągłą walkę trzeba by było prowadzić minimum przez 5 lat. W poprzedniej kadencji zajmowały się tym koła łowieckie. Wycofały się jednak ponieważ zwalczanie za drogo kosztowało.

P.Derra: Czy SA jakieś formy nacisku na ANR?

P.Dąbrowa: Kto ponosi odpowiedzialność gdy ktoś się poparzy?

P.Gwoździak: Roślina ta rośnie na nieużytkach, na terenach nie penetrowanych. Jeśli ktoś ulegnie poparzeniu na terenie prywatnym- wyraźnie oznakowanym, to odpowiada sam za siebie.

P.Michlewicz: Należy nawiązać kontakt w tej sprawie z innymi gminami.

P.Gwoździak: Można przygotować taki wniosek i Burmistrz przedstawi go na konwencie.

P.Derra: Może spróbować wystosować taki wniosek przez posła.

P.Gwoździak: Należy uznać tą roślinę jako roślinę szkodliwą, zagrażającą zdrowiu ludzi. Taki zapis powinien znaleźć się w ustawie, a szczegóły w rozporządzeniu. Za nie usuwanie tych roślin powinny być przewidziane sankcje karne. Najwięcej „barszczu” jest w Osowie na krzyżówce, Ciecholubiu koło kościoła, Warcinie za technikum. Zajmuje ona łącznie na terenie gminy około 10 ha.

P.Burmistrz: Można uzmysłowić formy zwalczania rolnikom.

P.Derra: My opracujemy stanowisko do Rady Miejskiej. Rada Miejska powinna podjąć uchwałę w tej sprawie. Burmistrz przedstawi wniosek na konwencie a gmina wystosuje dodatkowo wystąpienie do posła i innych gmin o wsparcie w działaniach zmierzających do uznania tej rośliny za obowiązkową do zwalczania.

P.Gwoździak: Na spotkanie z radnymi w tej sprawie można zaprosić przedstawicieli Ośrodka Doradztwa Rolniczego, ANR i Stacji Ochrony Roślin. Dziś nie produkuje się środków ochrony roślin szkodliwych dla środowiska. Każdy ma atest i jest IV stopnia toksyczności.

P.Burmistrz: Problem możemy także nagłośnić przez prasę.

P.Dąbrowa: Ile kosztuje 1 ha ziemi?

P.Gwoździak: 4-5 tysięcy.

Stanowisko komisji w tej sprawie stanowi załącznik do niniejszego protokołu.

Na tym protokół zakończono.

Protokołowała: Przewodnicząca komisji:

Beata Kropidłowska Maria Derra

2